Point Pleasant - Jen Archer Wood. Książka kontra oryginalne dzieło.

 Książka Point Pleasant autorstwa Jen Archer Wood nie wzięła się znikąd. Swoje korzenie ma w fanfiku o tym samym tytule, jak coraz więcej debiutów książkowych. Fanfik ten jest z uniwersum serialu Supernatural, a głównymi jego bohaterami są Dean Winchester oraz Castiel Novak. W książce głównymi bohaterami są Ben Wisehart i Nickolas Nolan.



Oryginał czyli fanfik został usunięty lata temu z internetu ale sama autorka przyznała, że przed jego usunięciem dała osobom możliwość na zachowanie kopii na komputerze (poprzez AO3 czy inną metodą) a później dała zielone światło na to by fani dzielili się tym fanfikiem między sobą. Tak długo jak nikt go nie wrzuci ponownie na stronę internetową z fanfikami. I tak też się dzieje. Przekonałam się o tym na własnej skórze. 

Udało mi się znaleźć kogoś kto posiadał kopię i w mniej niż 24 godziny mogłam już czytać fanfika u siebie. Jedyne co mnie najbardziej ciekawiło to jak zmienił się tekst książki względem fanfika. Jak dużo różnic, poza postaciami zostało zmienionych na potrzeby książki?

Dowiem się za jakiś czas ponieważ książkę mam zamówioną z Book Depository. Wersję ilustrowaną, bo wyszła po prostu taniej aniżeli gdybym chciała zamówić osobno tekst i ilustracje. Książka ruszyła do mnie dopiero 17 grudnia choć zamówiłam ją 9 grudnia. Oznacza to, że książka prawie na 100% utknęła na granicy Wielkiej Brytanii kiedy to Francja zamknęła swoje granice po wykryciu w UK nowej mutacji koronawirusa. Mogę mieć tylko nadzieję, że sytuacja szybko wróci do normy, a ja otrzymam książkę do końca stycznia. Sam Book Depository w przesłanym mailu przeprosili za zaistniałą sytuację i poprosili aby doliczyć do dostawy dodatkowe 5-10 dni. 

Z Wielkiej Brytanii w drodze są też do mnie dwa filmy, których podróż zwykle trwała około 7-10 dni. Teraz do tego czasu doliczę kolejne 10 dni, o ile nie więcej.

Wracając do tematu: fanfik kontra książka. Które z tych dzieł będzie lepsze, ciekawsze? Ciężko powiedzieć. Fanfik przeczytałam w półtorej dnia w trakcie świąt Bożego Narodzenia, ale że książki nadal nie mam w rękach, prawie na pewno będę musiała przeczytać go ponownie aby odświeżyć sobie pamięć. Dodatkowo skrupulatnie porównam teksty po przeczytaniu obydwóch aby mieć dokładniejszy obraz tego co i jak się pozmieniało. 

Nie pozostało mi nic innego jak po prostu czekać aż książka do mnie dotrze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pet Project by Caeria (SS/HG) - najlepszy fanfik? Aktualizacja 02.03.2018r

Off topic: Życie na słodko - czyli moje ulubione cukierki w kilku smakowych wydaniach!

Snape: A Definitive Reading by Lorrie Kim