Moje przygody z czytnikami - ciąg dalszy

 Od kilku lat opisuję moje "przygody" z czytnikami. Miałam Pocketbook Lux 4, Inkbook Classic 2, Kindle Touch 8, 10 a także Paperwhite SE. Kupiłam w abonamencie Legimi na 24 miesiące Inkbook Calypso Plus. 

Obecnie posiadam dwa czytniki: Kobo Clara Color oraz Onyx Boox Go 7 Color Gen 2. Oba z kolorowymi wyświetlaczami.

Onyxa mam jakieś dwa miesiące. Był mi on niezbędny gdyż Kobo Clara Color, jak świetnym by nie był czytnikiem z kolorowym ekranem - nie dawał on sobie rady z wieloma fanfikami bogatymi w ilustracje. Po prostu się nie otwierały a czytnik się po prostu zawieszał. Stąd zakup Onyxa i problem zniknął, ale pojawił się inny. Jak to mają w zwyczaju czytniki z kolorowym ekranem Kaleido 3 jest on po prostu ZA CIEMNY przy wyłączonym podświetleniu albo gdy jest ono poniżej 50%. 

Stąd moja decyzja o zakupie kolejnego czytnika, tym razem ze standardowym wyświetlaczem e-ink Carta, Inkbook Solaris. 

W gwoli ścisłości dodam, że Kobo Clara Color trafi do nowego właściciela gdyż ten czytnik sprzedaję. Sam czytnik działa dobrze, normalne książki, zwykłe fanfiki bogate w sam tekst się otwierają bez problemu lecz po prostu na moje wymagania jest za słaby.

Inkbook Solaris - dlaczego wypadło akurat na niego?

Z kilku powodów, ale przede wszystkim dla tego, że miałam do czynienia z Inkbookami, wiem że są to dobre czytniki. Widziałam zmiany jakie zaszły w oprogramowaniu, widziałam jak czytnik działa. 

Mogłam w troszkę niższej cenie kupić Kindle 12, ale stwierdziłam już jakiś czas temu że Kindle jest przereklamowany. Jasne, jakieś 10 lat temu to były czytniki na topie. Teraz? Mamy tyle świetnych alternatyw, że nie warto temu molochowi dawać swoich pieniędzy, zwłaszcza że e-książki w sklepie Amazonu NIE SĄ NASZĄ WŁASNOŚCIĄ a tylko je wypożyczamy na licencji. 

Zapłaciłeś? Nie ważne! Jak uznamy że coś nam nie gra, to tą książkę usuwamy z twojej półki a co za tym idzie także z twojego czytnika jak tylko połączy się z siecią. Nie można nawet zgrać e-książek na dysk jak to było kiedyś. 

Inkbook Solaris został przeze mnie zakupiony w promocji: czytnik + etui + eko torba + kody na legimi, ebookpoint, empik go.



Mój egzemplarz jest w kolorze czerwonym. Etui ma przeźroczyste plecki, kolorowy przód. W końcu widać jaki kolor czytnika mamy. Jest to, z tego co się orientuję pierwszy producent czytników, który ma w sprzedaży oficjalne etui tego typu. Zwykle by takie posiadać musieliśmy kupić tak zwane zamienniki od innych producentów etui.

Czytnik ebook inkBOOK Solaris - Specyfikacja Techniczna

Ekran: 6’’ E Ink Carta EPD, papier elektroniczny

Typ ekranu: dotykowy, 16 odcieni szarości

Rozdzielczość: 1024 x 758 pikseli

Procesor: Quad-core ARM 64-bit Cortex-A55

Bluetooth: Tak

Pamięć RAM: 2GB LPDDR4X

Pamięć wewnętrzna: 32GB* miejsce na ok. 20.000 e-booków

* Rzeczywista pamięć masowa może się różnić w zależności od wstępnie zainstalowanego oprogramowania.

USB: USB-C

Bateria: 1900 mAh 3.7V Li-Ion

WiFi: 802.11b/g/n

System operacyjny: inkBOOK OS kompatybilny z Android 11

Łączność z system operacyjnym: Windows, Linux, Mac OS (wymagana aplikacja Android File Transfer dla MacOS)

Doświetlenie ekranu: tak, regulacja barwy doświetlenia

Obsługiwane formaty: EPUB, EPUB (DRM), PDF, MOBI, CBZ, DOC, TXT, FB2, RTF, MP3, Audiobooki (mp3 w zip), AZW3 (w aplikacji) i więcej

Obsługiwane języki: polski, angielski, niemiecki, włoski, hiszpański, francuski i inne

Funkcje dodatkowe: Google Translate™, Google Drive, TTS (text-to-speach), send2inkBOOK, notatki, personalizacja wygaszaczy, zakładki, możliwość instalacji innych aplikacji: Legimi, Empik Go, Publio, Wattpad, Storytel, Ebookpoint, Woblink, Kindle, Kobo, Cantook (Aldiko)

Prąd ładowania: max 5V 3A (5W-15W USB)

Czas pracy baterii: do 4 tygodni pracy*

*czytanie 30 min. dziennie przy wyłączonym WiFi i Bluetooth, włączonym doświetleniu na najniższej jasności i w trybie jasnym. Aplikacje firm trzecich mogą znacząco skrócić czas użytkowania.

Akcesoria dedykowane: etui inkBOOK Duo

Waga: 174 g

Wymiary: 154 × 112 × 8,4 mm

Dostępne kolory: czerwony, niebieski, czarny, różowy, żółty, oceaniczny, fioletowy


Jak widać powyżej może i nie jest to demon prędkości jak np. mój Onyx który ma 4 GB RAM i Android 13, ale jest to wystarczające by móc czytać komfortowo tak długo jak długo będzie wspierany Android 11 o ile Inkbook nie zdecyduje się na pełną aktualizację do np. Android 13 w niedalekiej przyszłości co mogłoby znacząco wydłużyć żywotność czytnika. Nie wiadomo jednak czy czytnik "uciągnąłby" trzynastkę na pokładzie. Podejrzewam że tak lecz czy nie odbiło by się to na prędkości? Możliwe.

Ja swój czytnik kupiłam 7.08 a 08.08 już był do odbioru. W środku był oczywiście czytnik w kolorze czerwonym, etui Duo w kolorze Chilli Red oraz eko torba i kody. 

Pierwsze wrażenia są mega pozytywne. Po uruchomieniu czytnika, oczywiście okazało się że jest w 100% rozładowany więc musiałam go naładować. Po jego naładowaniu, uruchomieniu i przypisaniu WIFI pobrałam najnowszą aktualizację w której doszło do kilku zmian jak na przykład możliwość "zmiany" układu przycisków fizycznych, ale o nich trochę później.

Strona główna ukazuje nam ostatnio dodane pliki oraz aktualnie czytane. I jest to tak bardzo przejrzyste. Zero reklam, zero typowego rozpraszacza jakim jest strona główna w Kindle.


U góry mamy oczywiście strzałkę powrotu, zaokrąglona strzałka to pełne odświeżenie strony, przekreślona u mnie lampka to podświetlenie ekranu, Wifi, Bluetooth, bateria no i oczywiście zegar. 

Aby wywołać dane MENU musimy przytrzymać przez chwilę np. lampkę i naszym oczom ukaże się zakładka EKRAN z możliwością wyboru Jasności jak i Barwy światła. Musimy to robić ręcznie gdyż nie mamy czujnika światła.


Kiedy przesuniemy palcem w prawo przejdziemy do następnej zakładki w której są widoczne STATYSTYKI tego ile w danym tygodniu, miesiącu czy roku czytaliśmy. 


Ostatnią zakładką jest SZYBKI DOSTĘP gdzie mamy do wyboru kilka opcji jak WIFI, BLUETOOTH, Instrukcja, Ułatwienia, Send2inkBOOK, Internet, inkPLUS oraz więcej ustawień.

Na ten moment nie ma opcji wyboru co mamy w Szybkim Dostępie, choć może się to zmieni w przyszłości. To samo tyczy się widoczności procent naładowania baterii, gdyż aby to zobaczyć musimy przytrzymać przez chwilę ikonę baterii by ta wyświetliła nam poniżej tą samą ikonę ale już z ukazanymi procentami obok. Dodatkowo bateria nie jest w ogóle widoczna w trakcie czytania, ani zegar co jest mega dużym minusem.

A tak wygląda ekran w trybie czytania


Jak widać, brak zegara, baterii. Mamy tylko stronę obecnie czytaną. Tyle. 
Z jednej strony jest to dobre rozwiązanie bowiem nie mamy żadnych rozpraszaczy, jednak z drugiej strony gdy ja coś czytam np. przed pracą to lubię widzieć zegar gdzieś kątem oka aby kontrolować czas do wyjścia i nie zagłębiać się zbytnio w historię bowiem gdy tak się stanie czas ucieka mi niemiłosiernie. Nie chcę też co chwilę zaglądać w telefon aby się jeszcze bardziej nie rozpraszać.
Napisałam do zespołu z Inkbooka aby pochylili się nad tym pomysłem dodania opcji gdzie czytający będzie mieć możliwość wyboru czy chce mieć widoczny zegar, baterię czy nie. 

Jak wygląda zmiana czcionki, układu oraz inne opcje? O to i one:






Rodzajów czcionek jest sporo, mamy kilka możliwości układu strony a także układ ekranu czy chcemy czytać na czytniku pionowo czy np. poziomo. 

Jest jeszcze jedna kwestia, która bardzo mnie irytuje w czytnikach. Chodzi o to jak wgrywamy książki po kablu. Ja u siebie mam zawsze w katalogu Books (jeśli takowy w czytniku istnieje) posegregowane na foldery dane fanfiki czy książki by mieć tam względny porządek. 

Usunęłam część tekstu by tutaj zaktualizować pewną informację: na czytniku Inkbook Solaris jest dostęp do katalogu PLIKI, z którego poziomu możemy się dostać do danego folderu z fanfikami. Mamy też informację ile w danym folderze jest plików. Z jednej strony rozwiązuje to problem braku porządku na czytniku bowiem tam możemy wyszukać interesującą nas historię i ją otworzyć, ale jednak dalszy brak możliwości dodania tych fanfików z poziomu folderu prosto do kolekcji jest odczuwalny. W samej bibliotece nadal mamy bałagan. 

Chciałabym aby ktoś się pochylił nad tym i pozwolił na dodawanie książek prosto z folderu do kolekcji. Albo stwórz z folderu kolekcję. To by TAK bardzo ułatwiło życie. 



Bateria

To ile bateria wytrzyma okaże się w praniu, gdyż mam ten czytnik dopiero od wczoraj, ale ze 100% do teraz kiedy piszę ten tekst zeszło 7%, ale zaznaczam że włączałam internet, Bluetooth i robiłam trochę na czytniku rzeczy poza czytaniem!

Fizyczne przyciski.

Ten "dodatek" bo tak go można nazwać jest potrzebny jak i nie potrzebny. Są to przyciski wbudowane w przedni panel i nie pozwalają na przypadkowe wciśnięcie a co za tym idzie przypadkową zmianę strony czy nawet wyjście z książki.

Niestety w ich przypadku muszę się zgodzić z opiniami w Internecie, trzeba użyć trochę siły aby taki przycisk przycisnąć by zmienić stronę a po kilkunastu, kilkudziesięciu kliknięciach ból palców daje się we znaki. Próbowałam przejść przez instrukcję klikając tylko przyciski - nie dałam rady. Fajnie że ta opcja jest, ale jednak klasyczne przyciski są nie do zastąpienia. W Onyx Boox są klasyczne i są mega wygodne. Gdyby ten czytnik miał tylko te przyciski - byłby okrzyknięty najgorszym na rynku. Ale że to jest tylko dodatek, to jest on do wybaczenia.

Send2InkBOOK

Jest to nowość dla mnie, gdyż nie miałam styczności z tą opcją w Calypso Plus, ale podejrzewam że to działa na kształt Send2Kindle tylko przez email co też niestety niesie ze sobą ograniczenia. Gdybym próbowała tak przesłać TYLKO folder z fanfikami Harry Potter nie dało by rady.   

Nie próbowałam Bluetooth gdyż na ten moment nie posiadam żadnych audiobooków, ale sam Bluetooth działa gdyż wykrył moje słuchawki bezprzewodowe. 

Jaki jest mój werdykt?

Czytnik Inkbook Solaris jest ciekawą alternatywą dla Kindle czy Pocketbook. Ma on to co potrzeba w kwestii sprzętowej czyli ekran e-ink, podświetlenie, dotykowy ekran, dedykowane etui, polski interfejs jeśli komuś jest on potrzebny. Nie ma zbędnym reklam i rozpraszaczy. Ma wbudowane przyciski, lecz mogłoby ich nie być, są po prostu dodatkiem.

Samo oprogramowanie choć intuicyjne i przejrzyste potrzebuje doszlifowania w kwestii dostępnych opcji jak procent baterii, zegar, foldery wgrane po kablu widoczne na czytniku itp. 

W mojej ocenie jest to świetny rodzimy czytnik mający duży potencjał, dzięki czemu będzie mógł przebić Kindle. 

Daję mu taką 4 z niewielkim plusem na zachętę. Zobaczymy czy firma Inkbook posłucha się ludzi i doda kilka nowych opcji. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pet Project by Caeria (SS/HG) - najlepszy fanfik? Aktualizacja 02.03.2018r

Off topic: Życie na słodko - czyli moje ulubione cukierki w kilku smakowych wydaniach!

Snape: A Definitive Reading by Lorrie Kim