Zaczytana jak na razie...nie czyta :(

Parę wpisów temu pisałam, że zaczynam czytać Harry'ego Pottera od początku.
I tak też robiłam. Zaczęłam. Ale postanowiłam coś jeszcze o czym nie pisałam.

Mam Harry'ego Pottera po angielsku w wersji e-książek, dlatego postanowiłam, że przeczytam po polsku, a potem porównam wersję polską z angielską czytając wersję angielską.
I bym wersję angielską przeczytała gdyby nie fakt, że nie mam za bardzo teraz gdzie siedzieć :(

Mój fotel komputerowy jest w chwili obecnej na śmietniku. Właściwie to już go dawno tam nie ma bo śmieci zostały wywiezione i teraz siedzę na zwykłym krześle od stołu z poduszką jaśkiem na siedzisku, żeby było mniej twarde i niewygodne jeśli chodzi o dłuższe posiedzenia. Ale to i tak jest mało wygodne.

Mam łóżko, a jak, ale jest ono bez oparć bocznych (chodzi mi o to, że nie jest to wersalka).
Mogłabym siedzieć oparta o ścianę, ale łóżko stoi z jakieś 3-5 cm od ściany bo mam na dole listwę i kontakt, który jest uszkodzony, więc w 100% łóżko do ściany nie przylega a siedzi się tak bardzo niewygodnie.
Na leżąco też się czyta nieciekawie.

Miałam jeszcze w domu fotel, taki stary dobry fotel na którym siadał mój tata. No niestety, on też, przed świętami pojechał daleko stąd, na wysypisko, bo się zarwał, ze starości.

Czyli innymi słowy, nie mam gdzie wygodnie siedzieć by móc wygodnie czytać.

Ale!

W lutym, po wypłacie, czyli za jakieś 2 tygodnie, kupię sobie nowy fotel/krzesło obrotowe do komputera.

To jest niestety mus, bo moje plecy, konkretnie odcinek lędźwiowy zaczyna strajkować.
Stare bóle wracają.

No ale cóż zrobić. Mój fotel komputerowy miał już z 12 lat. Mechanizm tilt się poddał, fotel był już mocno wysiedziany, podarty (miał siatkę, która chroniła gąbkę na siedzisku i oparciu) i ogólnie wyglądał tragicznie.

Pora na zmiany jak to mówią.

Na blogu do połowy lutego będą pojawiać się najprawdopodobniej tylko polecanki i jakieś inne wpisy.