Polecam: The Castaways by Cheree Cargill - Star Trek: TOS zine
Jest to jeden z niewielu fanfików, który przeczytałam z tak wielką chęcią, mimo, że zawiera całkiem dużo szczegółowych scen seksu.
Znalazłam tą historię przez przypadek, jakoś w 2013 roku, przed premierą Star Trek w Ciemności.
Krótka historia o tym, jak polubiłam Star Trek.
Zainteresowałam się Star Trekiem po tym, jak usłyszałam, że Benedict Cumberbatch ma zagrać w tym filmie. I aby nie wyjść na totalnego nooba, obejrzałam cały Star Trek The Original Series. Star Trek: Następne pokolenie (Next Generation), nie przypadł mi osobiście do gustu.
Później okazało się, że Star Trek: Enterprise już kiedyś oglądałam, a o tym zapomniałam. Jest to kolejny Star Trek, który bardzo lubię.
Po premierze Star Trek w Ciemności, obejrzałam jeszcze Star Trek Voyager. Jest niezły.
Star Trek Deep Space Nine w ogóle mi się nie podoba.
Oczywiście z ekipą Kirka i Spocka obejrzałam wszystkie filmy, animowaną serię i przeczytałam ogromną ilość komiksów (nowych i starych), które notabene czytam do dziś z nową ekipą.
Tyle jeśli chodzi w skrócie jak zafascynowałam się Star Trekiem.
A teraz wróćmy do samego fanfika.
Dlaczego go polecam?
Jest to jeden z tych fanfików, który ma na siebie pomysł i świetnie go realizuje. Dodatkowo, posiada on rzadko widzianą fabułę w tym fandomie.
Chodzi mi o to, że mamy tutaj sytuację, gdzie Spock i Christine Chapel zostają uwięzieni na innej planecie we wrogiej części kosmosu, bez możliwości kontaktu i są zdani sami na siebie.
Wiem, że jest to motyw używany w innych fanfikach przy innych fandomach, ale z tego co widziałam, nie w tym przypadku, nie w fanfikach ze Star Trekiem. Chociaż taki motyw świetnie się sprawdza w tym uniwersum.
Cały fanfik jest bardzo spójny. Ma początek, solidne rozwinięcie i bardzo satysfakcjonujące zakończenie. Wszystko trzyma się mocno.
Od razu mówię, że ten fanfik ma sporą liczbę szczegółowych scen seksu. Osobiście, nie miałabym nic przeciwko gdyby autorka napisała je w stylu: "i wtedy zaczęli się kochać. Następnego dnia rano...". Długie i szczegółowe opisy scen miłosnych mogą oddać wrażenie, jakby autorka chciała wypełnić pustkę, bo nie ma pomysłu na fabułę.
Mogę Was zapewnić, chociaż tutaj są te sceny, to nie są one na siłę. Czyli co jedną noc nie ma scen seksu i trochę fabuły.
One dają takie poczucie dopełnienia wątku, w tym konkretnym przypadku.
Znam fanfiki gdzie 70% to opis scen seksu a reszta to fabuła. Tak więc, tutaj, jeśli mnie pamięć nie myli, nie ma to miejsca.
Dla kogo nie jest to fanfik?
Jeśli nie lubicie survivalowych fanfików, to ten nie jest dla Was.
Same opisy przetrwania nie są nudne, suche, pozbawione życia. Bynajmniej, ale nie każdy lubi te klimaty.
Jeśli nie lubicie czytać szczegółowych opisów scen miłosnych. Wiem, że i takie osoby się znajdą.
Dam Wam jedną radę, takie sceny możecie pominąć, jak już do nich dotrzecie. Posiadam w swojej kolekcji fanfiki, których sceny seksu zwyczajnie pomijam, bo albo jest ich za dużo, albo nie pasują mi do tej historii, mimo, że fabuła jest genialna.
Jeśli para Spock/Christine Chapel to nie Wasza ulubiona para.
Dla kogo jest to fanfik?
Dla wszystkich fanów Spocka i Christine Chapel jako pary. Dla osób lubiących survival, przygodę, wątek polityczny, szczęśliwe i smutne momenty. Rodzicielstwo w trudnych warunkach życiowych.
Ciekawie jest tutaj ukazane dorastanie dzieci Spocka i Christine i wyborów przed jakimi stają, wiedząc o biologicznych aspektach życia Wolkanów.
Gzie mogę przeczytać tego fanfika?
Na początku odsyłam Was na stronę Fanlore.
Macie tam opis fanfika, kto go napisał, gdzie i kiedy oraz kilka scen z samego fanfika.
Jeśli chcecie pominąć Fanlore, to odsyłam Was bezpośrednio do strony www.trektales.com na której znajdziecie całego fanfika.
Jest podzielony na rozdziały.
Czy mogę go stamtąd pobrać?
Jedyną metodą jaką możecie ściągnąć tego fanfika na dysk jest kopiuj - wklej to dokumentu Worda, a później przekształcić go na plik PDF.
Jeśli nie chcecie się z tym męczyć, albo nie wiecie jak to zrobić, napiszcie do mnie komentarz, a wyślę Wam wersję PDF, którą sobie już jakiś czas temu zrobiłam.
Niestety, nie posiadam wersji EPUB, a tworzenie jej z pliku PDF czy Worda, powoduje źle skonfigurowane marginesy, a to z kolei powoduje, że na czytniku taki tekst po prostu niewygodnie się czyta.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania fanfika i komentowania w komentarzach.
Znalazłam tą historię przez przypadek, jakoś w 2013 roku, przed premierą Star Trek w Ciemności.
Krótka historia o tym, jak polubiłam Star Trek.
Zainteresowałam się Star Trekiem po tym, jak usłyszałam, że Benedict Cumberbatch ma zagrać w tym filmie. I aby nie wyjść na totalnego nooba, obejrzałam cały Star Trek The Original Series. Star Trek: Następne pokolenie (Next Generation), nie przypadł mi osobiście do gustu.
Później okazało się, że Star Trek: Enterprise już kiedyś oglądałam, a o tym zapomniałam. Jest to kolejny Star Trek, który bardzo lubię.
Po premierze Star Trek w Ciemności, obejrzałam jeszcze Star Trek Voyager. Jest niezły.
Star Trek Deep Space Nine w ogóle mi się nie podoba.
Oczywiście z ekipą Kirka i Spocka obejrzałam wszystkie filmy, animowaną serię i przeczytałam ogromną ilość komiksów (nowych i starych), które notabene czytam do dziś z nową ekipą.
Tyle jeśli chodzi w skrócie jak zafascynowałam się Star Trekiem.
A teraz wróćmy do samego fanfika.
Dlaczego go polecam?
Ręcznie wykonana okładka fanfika |
Jest to jeden z tych fanfików, który ma na siebie pomysł i świetnie go realizuje. Dodatkowo, posiada on rzadko widzianą fabułę w tym fandomie.
Chodzi mi o to, że mamy tutaj sytuację, gdzie Spock i Christine Chapel zostają uwięzieni na innej planecie we wrogiej części kosmosu, bez możliwości kontaktu i są zdani sami na siebie.
Wiem, że jest to motyw używany w innych fanfikach przy innych fandomach, ale z tego co widziałam, nie w tym przypadku, nie w fanfikach ze Star Trekiem. Chociaż taki motyw świetnie się sprawdza w tym uniwersum.
Cały fanfik jest bardzo spójny. Ma początek, solidne rozwinięcie i bardzo satysfakcjonujące zakończenie. Wszystko trzyma się mocno.
Od razu mówię, że ten fanfik ma sporą liczbę szczegółowych scen seksu. Osobiście, nie miałabym nic przeciwko gdyby autorka napisała je w stylu: "i wtedy zaczęli się kochać. Następnego dnia rano...". Długie i szczegółowe opisy scen miłosnych mogą oddać wrażenie, jakby autorka chciała wypełnić pustkę, bo nie ma pomysłu na fabułę.
Mogę Was zapewnić, chociaż tutaj są te sceny, to nie są one na siłę. Czyli co jedną noc nie ma scen seksu i trochę fabuły.
One dają takie poczucie dopełnienia wątku, w tym konkretnym przypadku.
Znam fanfiki gdzie 70% to opis scen seksu a reszta to fabuła. Tak więc, tutaj, jeśli mnie pamięć nie myli, nie ma to miejsca.
Dla kogo nie jest to fanfik?
Jeśli nie lubicie survivalowych fanfików, to ten nie jest dla Was.
Same opisy przetrwania nie są nudne, suche, pozbawione życia. Bynajmniej, ale nie każdy lubi te klimaty.
Jeśli nie lubicie czytać szczegółowych opisów scen miłosnych. Wiem, że i takie osoby się znajdą.
Dam Wam jedną radę, takie sceny możecie pominąć, jak już do nich dotrzecie. Posiadam w swojej kolekcji fanfiki, których sceny seksu zwyczajnie pomijam, bo albo jest ich za dużo, albo nie pasują mi do tej historii, mimo, że fabuła jest genialna.
Jeśli para Spock/Christine Chapel to nie Wasza ulubiona para.
Dla kogo jest to fanfik?
Dla wszystkich fanów Spocka i Christine Chapel jako pary. Dla osób lubiących survival, przygodę, wątek polityczny, szczęśliwe i smutne momenty. Rodzicielstwo w trudnych warunkach życiowych.
Ciekawie jest tutaj ukazane dorastanie dzieci Spocka i Christine i wyborów przed jakimi stają, wiedząc o biologicznych aspektach życia Wolkanów.
Gzie mogę przeczytać tego fanfika?
Na początku odsyłam Was na stronę Fanlore.
Macie tam opis fanfika, kto go napisał, gdzie i kiedy oraz kilka scen z samego fanfika.
Jeśli chcecie pominąć Fanlore, to odsyłam Was bezpośrednio do strony www.trektales.com na której znajdziecie całego fanfika.
Jest podzielony na rozdziały.
Czy mogę go stamtąd pobrać?
Jedyną metodą jaką możecie ściągnąć tego fanfika na dysk jest kopiuj - wklej to dokumentu Worda, a później przekształcić go na plik PDF.
Jeśli nie chcecie się z tym męczyć, albo nie wiecie jak to zrobić, napiszcie do mnie komentarz, a wyślę Wam wersję PDF, którą sobie już jakiś czas temu zrobiłam.
Niestety, nie posiadam wersji EPUB, a tworzenie jej z pliku PDF czy Worda, powoduje źle skonfigurowane marginesy, a to z kolei powoduje, że na czytniku taki tekst po prostu niewygodnie się czyta.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania fanfika i komentowania w komentarzach.
Komentarze
Prześlij komentarz
Twój komentarz mnie motywuje do ciągłego czytania fanfików!
Your comment motivates me to keep reading fanfictions!