Inny temat: Kupowanie poleasingowego laptopa, który nie ma w sobie Windowsa. Czy to się opłaca?
Ten temat jest trochę wyjęty z kapelusza, ale już spieszę z wyjaśnieniami dlaczego znajdzie się on na tym blogu. Od jakiegoś czasu dużo piszę, nie na blogu co widać, ale różnego rodzaju teksty, opowiadania i temu podobne. Byle dać upust mojej wyobraźni. Przez jakiś czas pisałam ręcznie, później przepisywałam tekst do komputera, ale stwierdziłam że pisanie prosto na komputerze będzie lepszym rozwiązaniem. Problem pojawił się taki, kiedy zdałam sobie sprawę że jest fajna pogoda, ja mam balkon i mogłabym pisać teksty na świeżym powietrzu, w parku na ławce, nad jeziorem... Dodatkowo zwykły stacjonarny komputer generuje dużo ciepła, a co za tym idzie w gorące dni jest mi jeszcze cieplej. Tak więc zakasałam rękawy i zanurzyłam się w czeluściach Internetu w poszukiwaniu tego jedynego egzemplarza. Laptopa poleasingowego, powystawowego bądź odnowionego. Znalazłam kilka różnych modeli, ale ich cena wychodziła jakoś 1,5 tysiąca i więcej, a tyle za laptop tylko do pisania, układan...